Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

środa, 18 grudnia 2013

SHINee - dzień na polanie (Taemin)



Masz na imię ______ , masz 18 lat i mieszkasz w centrum Warszawy. Jesteś solistką. Prawdopodobnie najlepszą w okolicy. Pewnego razu, nauczycielka od muzyki zauważyłam że masz niesamowity talent i wysłała cię na konkurs. Miał się odbyć za 2 dni. Już na konkursie poszło ci dobrze nie było aż tak źle jak sobie wyobrażałaś. Gdy kolejnego dnia miałam iść pod klasę gdzie miałam lekcje, zaczepiła mnie jakaś kobieta twierdząc, że była na konkursie w którym uczestniczyłam.
- Mam na imię Karolina. Mieszkam w Seulu, ale jestem polką. Pracuję w SM Entertainment. Możemy się spotkać po 6 lekcji w sami nr 1 ? - spytała
- Tak oczywiście.- i poszłaś na lekcje. Po 6 lekcji zeszłaś do ustalonej wcześniej sali, spotkałaś tam Karolinę. Siedziała ona na krześle i najwidoczniej czekała na ciebie.
- Jesteś w pół azjatką ? - spytała


- Tak, tata jest polakiem a mama Koreanką. - odpowiedziałaś w progu.
- Wejdź na scenę. - poprosiła cię kobieta, tak też zrobiłaś.
- Możesz mi coś zaśpiewać po Koreańsku ?
- Oczywiście - zaczęłaś śpiewać jedną z kołysanek którą mama mi śpiewała.
- Zabieram cię ze sobą. - powiedziała kobieta, a ty cieszyłaś się jak dziecko. To było twoje marzenie, kiedy tylko się tu przeprowadziłaś. Mieszkałaś tam wcześniej.
- A jeśli mogę spytać. Kiedy wyjeżdżamy ? - spytałaś podnosząc swoją torbę z podłogi.
- W przyszły czwartek. - stwierdziła a ty już stałaś przy drzwiach. Zerknęłaś na zegar wiszący nad drzwiami bocznymi. Za 5 minut miał być twój autobus. Szybko pobiegłaś do szatni przebrałaś buty i wzięłaś kurtkę. Prędko wybiegłaś ze szkoły. Autobus stał i czekał na ciebie. Usiadłaś blisko wyjścia. Wyjęłaś telefon i słuchawki. Zaczęłaś słuchać muzyki.Nie zorientowałaś się kiedy dojechaliście na miejsce. Wyszłaś z pojazdu i ruszyłaś w stronę swojego domu. W progu powitała cię Carmel, twoja suczka.
- Jak tam w szkole ? - spytała cię twoja mama
- Wszystko w porządku, jadę do naszego starego mieszkania. - odpowiedziałaś
- Po co ? - spytała. Usiadłyśmy na łóżku, a ty zaczęłaś opowiadać co się dokładnie dziś stało. Kiedy już wszystko opowiedziałaś suczka wskoczyła ci na kolana.
- Świetnie zawsze o tym marzyłaś - powiedziała mama i cię przytuliła.


~* miesiąc później*~
Właśnie byłaś w drodze do budynku SM' u. Gdy zaczepił cię jeden z przechodni. - Przepraszam, ale ja chyba cię znam - zwrócił się do ciebie - Ja pana też - odpowiedziałaś

- Jesteś z ___ (nazwa zespołu)? - spytał a ty tylko pokiwałaś potakująco głową.- Jestem Taemin. - przedstawił się
- A ja ________( twoje imię) - odpowiedziałaś i ruszyliście w stronę siedziby wytwórni.
- Twoje imię nie brzmi jakbyś była azjatką. Skąd jesteś ? - spytał Taemin.
- Pochodzę z Polski, ale jestem pół Koreanką. 

- Pierwszy raz spotykam się z taką osobą - zdziwił się chłopak a ty się zaśmiałaś. Właśnie zbliżaliście się do celu, gdy po drodze spotkaliście resztę SHINee. Weszliśmy całą 6 do budynku chwilę jeszcze porozmawialiście.
- Masz czas jutro ?- spytał cię najmłodszy.
- No oczywiście - odpowiedziałaś
- No bo chciałbym cię zaprowadzić w takie fajne miejsce. O 14 masz czas ? - spytał cię najmłodszy a ty z uśmiechem potaknęłaś. Musiałaś już iść, ponieważ przyjaciółki z zespołu cie wołały na trening. Pożegnałaś się z chłopakami i poszłaś w stronę sali. Siedziałaś tam do około 2 w nocy. Wróciłaś zmęczona do dormu, nic nie mówiąc współlokatorkom poszłaś do swojego pokoju. Położyłaś się na łóżku i momentalnie usnęłaś. Obudziłaś się zerknęłaś na wyświetlacz budzika wskazywał on na 12:50 .Szybko wstałaś i zaczęłaś ogarniać pokój. Kiedy już to zrobiłaś, poszłaś do łazienki by się umyć. Zeszłaś na dół za zapachem naleśników. Usiadłaś obok jednej z 4 dziewczyn i zaczęłaś jeść. Gdy już skończyłaś po mieszkaniu rozległ się głos dzwonka do drzwi. Szybko pobiegłaś aby otworzyć. Stał w nich jak zwykle uroczy Taemin.
- To co idziemy ? - spytał
- Tak. - odpowiedziałaś i pożegnałaś się tylko ze członkiniami zespołu. Chłopak prowadził cię w nieznane ci jeszcze miejsce. Trafiliście na jakąś polanę w środku lasu. Leżał tam koc a na nim stał koszyczek.
- To ty przygotowałeś ? - spytałaś
- Tak, usiądź - odpowiedział i usiadł na wcześniej przygotowanym miejscu. Też tak zrobiłaś, po chwil zaczęliście rozmawiać
- Twoja mama jest Koreanką ? - Spytał z zaciekawieniem w oczach.
- Nie mój tata. - odpowiedziałaś i zawiesiłaś wzrok na pobliskiej chacie. Chłopak spojrzał się też w tam tym kierunku dalej cię wypytując.
- Kocham cię - powiedział a ty spojrzałaś się na niego ze zdziwieniem. Nie wiedziałaś że to może się dziać naprawdę. Nie mogłaś nic powiedzieć. Taemin wbił się tylko w twoje usta, a ty zastanawiałaś się nadal czy to się dzieje naprawdę.
                                                 
No i w końcu jest pierwszy scenariusz, i co wy na to ? Jeżeli wam się podobało zostawcie coś po sobie.

3 komentarze: