Siedziałaś w pokoju przeglądając album ze zdjęciami. Natrafiłaś na swoje zdjęcie z dzieciństwa. Na przeciwko było zdjęcie L.Joe jak był mały. Zaśmiałaś się, ponieważ ubrudzony cały mąką. Parę stron dalej było zdjęcie twoje i L.Joe, kiedy chodziliście ze sobą. Staliście pod jednym drzewem przytuleni do siebie. Uśmiechnełaś się wspominając te chwile spędzone z nim. Nagle posmutniałaś, po drugiej stronie bło zdięcie z pogrzebu twojego ojca. Nagle do pokoju wszedł twój mąż, zerknął na zdjęcie i powiedział.
- Nie smuć się, będzie lepiej. - pocałował cię w czoło i położył rękę na twoim brzuchu, gdzie znajdowało się wasze dziecko.
- L. Joe, nic mu nie będzie ? - spytałaś zatroskana, w końcu byłaś o dosyć sporo młodsza od niego i strasznie byłaś przewrażliwiona.
- Nie musisz się martwić o to. - stwierdził przytulając cię.
Scenariusz napisany w 5 sekund. xD Chyba nie jest aż tak źle żeby go od razu olać i iść dalej.

Olać go, olać!!!! Nie no żartuje XD
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysły, tobie coś przyszło do głowy a ja muszę myśleć i myśleć......Ehhhh........
Dobra nie będę mówić o moich zmartwieniach.
Życzę weny w dalszym pisaniu :D
Zdecydowanie za krótki. Zdecydowanie za bardzo krótki. Przepraszam, ale to takie nijakie jest ;_; no ale przynajmniej coś napisałaś. :D mam nadzieję, że następnym razem naprawdę się wysilisz i napiszesz coś długiego. Według mnie lepiej jest dłużej nic nie wstawiać, a napisać coś interesującego z sensem. Pamiętaj, że piszesz też dla samej siebie i czasami musisz wykrzesać z siebie coś więcej niż scenariusz napisany w 5s. Sądzę, że nie byłabyś bardzo szczęśliwa gdybym np. ja ci to napisała. Życzę bardzo dużo weny bo widzę że ci się przyda
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ^^
www.moj-kpopowy-swiat.blogspot.com