- Czemu Himchan ? Czemu nie ktoś inny ? - powtarzałaś sobie w myślach.
Kiedy dotarłaś na cmentarz już nie padało, ponieważ miałaś na sobie nieprzemakalną kurtkę, nie zmokłaś. Przeszłaś przez bramę i nagle poczułaś pustkę. Jakby ktoś zabrał ci cząstkę ciebie, a ty nie potrafiła być jej odzyskać. Łzy same zaczęły ci ściekać po policzkach. Bardzo brakowało ci Himchana.
- Dobrze ze Minji została u mamy - pomyślałaś
Tylko ona łączyła cie z chanem. W końcu jest jego córką tak jak i twoja. Zaczęłaś podążać wzdłuż alejki pomiędzy grobami. Wspominałaś wszystkie te dni kiedy twój mąż jeszcze żył i ten dzień kiedy lekarz wyszedł z sali operacyjnej oświadczając ze twoja druga polówka nie przeżyła. Nie mogłaś tego zrozumieć jak to może być możliwe. Kiedy doszłaś do rzędu w którym był grób twojego ukochanego usłyszałaś głos swojej matki i własnej córki. Otarłaś szybko łzy i podeszłaś do nich. Byłaś trochę zdziwiona ich obecnością.
- MAMA ! - krzyknęła dziewczynka podbiegając do ciebie i przytulając się do twoich nóg.
- Cześć mała. - wzięłaś dziewczynkę na ręce - jak było u babci ?
- Dobrze
- Czemu tu jesteście ? - spytałaś staruszki której wcześniej powiedziałaś aby nie mówić nic Minji.
- Przyszłyśmy do dziadka, prawda Minji ? - spytała twojej córki, ta pokiwała twierdząco głowa.
To akurat prawda grób twojego ojca znajdował się tuż obok. Twoja mama widząc że chcesz zostać sama, wzięła Minji za rękę i zaczęły powoli ginąć na horyzoncie. Zostałaś sama. Przykucnęłaś przy grobie, wyciągnęłaś z torebki zapałki i znicz. Odpaliłaś jeno z drewienek i przysunęłaś do knota, który zajął się ogniem. Wstawiłaś znicz do szklanego dzbana i przykryłaś plastikową osłonką. Usiadłaś na ławce obok i zaczęłaś opowiadać o chwilach szczęścia większych i mniejszych, wzlotach i upadkach, o problemach i ich rozwiązaniach. Poczułaś znowu że łzy zaczynają ci napływać do oczu. Nie wiedziałaś czy sobie poradzisz dalej w życiu bez Himchan'a ale wiedziałaś że musisz żyć dalej chociaż patrząc tylko na szczęście Minji.
______________________________
Witajcie po dłuższej przerwie ! Wiem scenariusz krótki, ale myślę że przypadnie wam do gustu. Nie wiem jakim cudem, ale piszę scenariusz tak bardzo smutny a dziś idę na wesele.... Jestem nie możliwa... Pozdrowienia i widzimy się przy następnym poście. Do napisania ! ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz