Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

środa, 19 marca 2014

EXO - Wesele (Luhan)

Scenariusz dla Dominiki. Myślę że się spodoba. Miłego czytania ^,^
                                                                   


Właśnie siedziałaś w kuchni i patrzyłaś jak wstaje sobotnie słońce. Rozmyślałaś jak zerwać ze swoim chłopakiem. nagle poczułaś ręce na swoich ramionach.
- Dobrze się spało ? - spytał głos z za ciebie. odwróciłaś głowę. to był twój tata.
- Mogło być lepiej. - odpowiedziałaś załamana
- Nie przejmuj się będzie lepiej. Ja już muszę iść do pracy. Trzymaj się. - krzyknął i wyszedł. Zostałaś jak zwykle sama w domu. Jak zwykle tata w pracy, a mama nie żyje od 3 lat. Nie miałaś przyjaciół. Wyszłaś na podwórko. Szłaś chodnikiem w rytm swojej ulubionej piosenki SHINee. Mijałaś różne wystawy sklepowe. Zauważyłaś przepiękną sukienkę. Akurat szukałaś jakiejś na wesele do twojej siostry. Weszłaś do środka. Podeszłaś do lady i spytałaś się czy mogłabyś przymierzyć tę sukienkę z wystawy. Kasjerka się zgodziła i poszła na wystawę. Po chwili wróciła z niebieską sukienką do kolan. Miała ona kokardę z tyłu przyozdobioną cekinami.


- Pięknie w niej wyglądasz. - Usłyszałaś głos za sobą, to był Luhan. Poznałaś go na koloniach 2 lata temu. Myślałaś że go już nigdy nie zobaczysz, a tu taka niespodzianka.  Postanowiliście wyjść razem na miasto. Poszliście na lody.
- I co udało wam się ? Jesteście zespołem ? – spytałaś z zaciekawieniem zajadając swoją gałkę lodów.
- Można to tak ująć, bo wyjść na miasto bez tłumów fanek jeszcze mogę. - uśmiechnął się. 
Luhan zbliżył się do ciebie. Serce zaczęło ci mocniej bić. Chłopak przejechał delikatnie palcem po twoim policzku.
- Ubrudziłaś się. - stwierdził z uśmiechem na twarzy. Kamień spadł ci z serca. Przez te dwa miesiące spędzone na koloni polubiłaś go, nawet więcej niż polubiłaś. Czułaś do niego miłość, ale nie wiedziałaś jak to powiedzieć. O swoim chłopaku mogłaś już zapomnieć to już nie ważne, ten związek i tak nie miał przyszłości. Wymieniliście się numerami telefonów i pożegnaliście się ze sobą. Luhan musiał już iść na próbę. Weszłaś do swojego mieszkania i postawiłaś torbę z zakupioną sukienką na podłogę. Zastanawiałaś się czy w zaproszeniu jest coś o osobach towarzyszących. Przesunęłaś krzesło tak by sięgnąć do najwyższej półki w komodzie. Sięgnęłaś zaproszenie, otworzyłaś je i zaczęłaś czytać tekst. Było napisane, że możesz zabrać ze sobą jedną osobę towarzyszącą. Wzięłaś sukienkę i poszłaś do swojego pokoju. Zruciłaś się na łóżko jak trup. Nagle zadzwonił twój telefon, to był on, twój chłopak.
- Wiem wszystko. - zaczął spokojnie - Wiem że mnie zdradzasz. Chciałem ci tylko przekazać, że znami koniec. Chciałem także przekazać że nie musisz się kwapić tutaj po wszystkie swoje rzeczy. Jutro rano ci je przywiozę.- Stwierdził i rozłączył się. Nie żałowałaś tego co się stało, nawet to dla ciebie na rękę. Masz już wolną drogę do Luhana. Zadzwoniłaś do niego.
- Hej Lulu. - powiedziałaś do telefonu
- Hej, co się stało ? - odezwał się głos w komórce
- Masz może chwilkę ? 
- No mam, właśnie sobie przerwę zrobiliśmy.
- To ja zaraz u was będę.
Po chwili byłaś już na miejscu. Weszłaś na salę, co dziwo było całkiem cicho.
- No to co się stało ? - spytał Lulu podchodząc do ciebie.
- Po prostu chciałam się ciebie coś spytać. - stwierdziłaś wychodząc na korytarz. - Miałbyś ochotę iść ze mną na ślub mojej siostry ?
- No jasne. - uśmiechnął się.
- O wszystkim powiem ci jutro ok ?
- Dobrze, ale może masz ochotę z nami posiedzieć ? Właśnie kończymy bo już nikt nie ma siły.
- Mogę zostać jeżeli mnie tak ładnie prosisz. - uśmiechnęłaś się i weszłaś do środka.
Dało się tylko usłyszeć śmiech i krzyk zdenerwowanego Xiumin'a.
- Dancing machine Chen, zginiesz ! - Xiumin gonił Chena po całej sali a reszta się śmiała.
Po chwil wszyscy się uspokoili i usiedliście w okręgu. Rozmawialiście, śmialiście się i wygłupialiście się. Nagle padło pytanie do ciebie:
- Kogo z nas lubisz najbardziej ? - spytał Chanyeol.
- Yyy.... Nie fochniecie się na mnie jak powiem......Luhan.
- Nie no gdzie. - Baekhyun udający focha.
Wszyscy znowu zaczęli się śmiać. Zerknęłaś na zegarek. Była już 22.
- Chłopaki ja muszę już uciekać. - stwierdziłaś
- Poczekaj ja cię odprowadzę.
* tydzień później*
Właśnie para młoda tańczy pierwszy utwór. Podziwiałaś piękną białą suknie swojej siostry. Po utworze mogliście zatańczyć tez wy.
- Zatańczysz ? - Spytał Luhan
- No jasne. - uśmiechnęłaś się do chłopaka.
On przysunął cię bliżej siebie położył jedną rękę tobie na biodrze a drugą splótł z twoją.
- Szczerze muszę ci coś wyznać. Bałem się ci to powiedzieć przez ten czas. - zaczął chłopak
- Nie przeciągaj tylko mów. - w duchu błagałaś by powiedział że cię kocha.
- Kocham Cię. - powiedział i złożył pocałunek na twoich ustach.
Nigdy nie czułaś się lepiej. Czułaś jakbyście byli w innym wymiarze, całkiem odizolowani od świata. Gdy oderwaliście się od siebie, spojrzałaś przelotnie na siostrę, która mrugnęła do ciebie. 

1 komentarz: