Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Exo - Impreza ( Suho )

W końcu wakacje. Dużo imprez, góra lenistwa i nowe znajomości. Wy gdzieś jedziecie na wakacje ? Bo ja chyba nie ;( Pro po imprez, zapraszam do czytania ^^ 
                                                                                            

Siedziałaś w swoim pokoju, nagle zadzwoniła do ciebie przyjaciółka z wieścią o imprezie. Miała się odbyć dzisiaj o 11 w nocy. Postanowiłaś na nią iść. Wybrałaś biała bluzę z nadrukiem i czarne legginsy. Odłożyłaś je na poręcz krzesła stojącego przy biurku. Przy okazji zerknęłaś na zegarek, stojący na meblu. Wskazywał on godzinę 20. Położyłaś się do łóżka by chociaż zdać pozory normalności. Usnęłaś, po 3 godzinach pod poduszką zaczął wibrować ci telefon. Obudziłaś się i wyłączyłaś alarm. Poszłaś do łazienki odświeżyć i przebrać się w przyszykowane wcześniej ubrania. Po cichutku zeszłaś na dół i ubrałaś buty. Wyszłaś z domu, pod drzwiami stał już samochód. Był to niebieski kabriolet, w środku siedziała twoja przyjaciółka i jej chłopak. Wsiadłaś do auta i odjechaliście. 
- Gdzie ta impreza ma być ? - Spytałaś się _____
- Na placu za starymi blokami. - odrzekła dziewczyna



Po około 15 minutach drogi byliście na miejscu. Rozstawiliście sprzęt i chłopacy włączyli muzykę. Po chwili na plac podjechał jakiś samochód. Był czerwony i wyglądał na sportowy. Wysiadł z niego średniego wzrostu chłopak. Miał na imię JoonMyun, ale i tak wszyscy mówili na niego Suho. Nie był takim znowu normalnym chłopakiem. Strata obojga rodziców wpłynęła na niego negatywnie. Po śmierci ojca zaczął bardzo dużo imprezować, nie chodził do szkoły i miał coś wspólnego z policją. Chodził z tobą do klasy, ale był od ciebie co najmniej o 3 lata starszy. Wystraszyłaś się, gdy podszedł do ciebie i spytał od kiedy jest już impreza. 
- Od jakiś 15 minut. -stwierdziłaś, a chłopak się zaśmiał
- Ty pewnie jesteś ____, ja jestem JoonMyun, ale i tak wszyscy mówią mi Suho. - stwierdził, a ty odkiwnęłaś głową - To twój samochód ? - spytał, kładąc dłonie na masce auta jednocześnie przygwoździł cię do niego. 
- Nie, odsuń się ode mnie. - stwierdziłaś, odpychając delikatnie chłopaka. Ten cię zostawił i oparł się obok. 
- Coś ty taka niedostępna ? - spytał poprawiając kurtkę. - Byliśmy przecież...
- Byliśmy i nigdy już nie będziemy. - stwierdziłaś, odchodząc od auta. 
Chodziliście ze sobą przez 4 lata, a potem ta tragedia. Znaczy chodziliście ze sobą potem ale za duży miał na ciebie w pływ i wasz związek się rozpadł. Zostawił po sobie za dużą dziurę żebyś tak szybko zapominała. 
- Spokojnie ____, poczekaj ! - krzyknął a ty nadal szłaś w stronę schodów. 
Usiadłaś na jednym stopniu i zaczęłaś płakać. 
- Odejdź ! - krzyknełaś przez łzy czując, że Suho się na ciebie patrzy.
- Ok jak chcesz. - powiedział i odszedł
Nagle poczułaś kubeł zimnej wody, który wylali na ciebie chłopacy z twojej klasy. Potem nie wiadomo skąd pojawiła się policja. Wszyscy zaczęli uciekać. Jeden z policjantów miał cię już złapać, kiedy podjechał Suho swoim samochodem przy okazji potrącając funkcjonariusza. 
- Wsiadaj i nie gadaj ! - rozkazał a ty zrobiłaś jak kazał. 
Kiedy zamknęłaś drzwi, auto ruszyło z pośpiechem. Chłopak zaczął wciskać jakieś guziczki przy kierownicy, co zaowocowało zmianą tablic rejestracyjnych. Kiedy już uciekliście radiowozom, pojazd się zatrzymał, a chłopak wysiadł. Odsunął siedzenie i sięgnął koc. Podał ci go. Było ci bardzo zimno ale nie chciałaś tego mówić na głos. Kiedy już go dostałaś okryłaś się nim szczelnie, ruszyliście w drogę. Po chwili drogi usnęłaś. Obudziłaś się w kompletnie nie znanym ci miejscu, ale jednak je kojarzyłaś. Byłaś właśnie w pokoju Suho. Zeszłaś na dół by znaleźć chłopaka. Czekał na ciebie w jadalni z gotowym śniadaniem. 
- Dzień doby śpioszku. - przywitał się. 
- Dzień dobry. - odpowiedziałaś i usiadłaś na przeciwko 
- Jak się spało ? 
- Po za tym że jesteś fatalnym kierowcą to wspaniale. - odpowiedziałaś z sarkazmem w głosie - Jak ja się teraz wytłumaczę że mnie całą noc nie było ? 
- Spokojnie, już wszystko załatwione. Teraz jedz. - stwierdził, a ty zaczęłaś jeść. - Muszę ci coś wyznać, nigdy nie przestałem cię kochać. - stwierdził spuszczając wzrok. 
Właśnie w tym momencie coś w tobie się ruszyło. Nie wiedziałaś jak to opisać, ale wiedziałaś jedno cały czas go kochałaś. 
- Pewnie ciebie to nie obchodzi. - stwierdził kładąc głowę na blat stołu. 
Położyłaś dłoń na jego przedramię. Suho podniósł wzrok, a ty szepnęłaś mu na ucho.
- Ja ciebie też kocham.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz