Tak wiem dłuuuuugo mnie nie było, no ale to tylko wina
nauki. Już mi zostało jedno zagrożenie z 3. Jestem z siebie taka dumna.
Siedziałaś w parku rozmyślając o koncercie, na który miałaś
zamiar iść. Miał on być za 2 dni. Lubiłaś BTS, a najbardziej V. Bardzo się z
tego cieszyłaś. Postanowiłaś iść na zakupy. Poszłaś do galerii handlowej.
Rozglądałaś się po wystawach. Kupiłaś bluzkę nadrukiem, rurki i buty. Gdy wróciłaś do domu
byłaś tak zmęczona że miałaś ochotę usnąć na stojąco. Resztkami sił dotarłaś do
swojego pokoju, przebrałaś się i poszłaś spać. Rano obudziło cię światło
przedostające się przez zasłonki. Odświeżyłaś się i przygotowałaś ubrania na
jutro. Wyszłaś na spacer. Szłaś w stronę domu swojej przyjaciółki, gdy poczułaś
że z kimś się zderzyłaś.
- Mianhae. - usłyszałaś głos i od razu się zorientowałaś kto
to.
- Nic mi nie jest. - odpowiedziałaś z zaskoczeniem.
Nie wiedziałaś że spotkasz V jeszcze przed koncertem.
- Na pewno ? - spytał gdy zobaczył, że masz obtarty łokieć.
- Wiem że zauważyłaś kim jestem. Dobrze ze nie zaczęłaś piszczeć. - stwierdził
prawie szepcząc. - No, chodź pomogę ci chociaż wstać. - stwierdził i wysuną do
ciebie dłoń chcąc ci pomóc.
- Dziękuje, jestem_____, ale pewnie dla ciebie tylko jedną z
miliona fanek. - stwierdziłaś po smutniejąc
- Nie prawda, jesteś
inna bo nie piszczałaś i nie zachowywałaś się jak 5-latek dostający cukierka.
- Tu masz racje. - stwierdziłaś - Nie które fanki muszą być
denerwujące.
- Masz racje, są denerwujące. Ja muszę już uciekać do
chłopaków, będziesz na koncercie ? Jeśli tak fajnie. Już lecę Pa. - stwierdził
chłopak i odbiegł
Szłaś dalej dopiero po chwili zorientowałaś się że masz
starty łokieć.
- No nie ! - Krzyknęłaś sama do siebie
Gdy dotarłaś do domu koleżanki, ona wpuściła cię do środka.
Usiadłyście na kanapie w salonie.
- Co ci się stało ? - spytała pokazując na staw łokciowy.
- Wywróciłam się.
- Jak to ?
Zaczęłaś dziewczynie opowiadać o spotkaniu z V. Po całej
historyjce postanowiłyście się przejść. Wyszłyście z domu i poszłyście na
miasto. Nie zorientowałaś się kiedy już była 7 i musiałaś już wrócić do domu. W
drodze powrotnej zauważyłaś, że po drugiej stronie ulicy szedł jakiś pies.
Przyjrzałaś się mu i stwierdziłaś że to twój pies. Wzięłaś go na ręce i
zaniosłaś do domu. Postawiłaś go na podłogę i nakrzyczałaś na młodszego brata.
Siedział on jak zawsze a swoim pokoju przed komputerem. Dopiero jak weszłaś
głębiej do mieszkanie to zauważyłaś jaki tam panował nieporządek.
- Czy ty musisz zawsze tak bałaganić ?! - krzyknęłaś na
niego
- Tak ! - odkrzyknął ci
Byłaś na niego zła, ale przecież nikt tego za ciebie nie
posprząta. Wzięłaś się za posprzątanie. Gdy skończyłaś było około 9, już nie
miałaś na nic siły. Poszłaś spać. Rano obudził cię dźwięk gitary akustycznej.
Tak któż by się spodziewał, twój "kochany" braciszek umie grać na
gitarze. Poszłaś do jego pokoju i zaczęłaś na niego krzyczeć.
- Dobra, cicho bo mi uszy zwiędną. - uciszał cię
- MAM BYĆ CICHO ! OBUDZIŁEŚ MNIE O...- zerknęłaś na
elektroniczny zegarek stojący na szafce nocnej. - ...sorry - wycofywałaś się
powoli kiedy zorientowałaś się że jest 11. Poszłaś zrobić coś do jedzenia. Gdy
już zjadłaś poszłaś się umyć. Kiedy wyszłaś spod prysznica poszłaś się
szykować. Po około 30 minutach byłaś już gotowa. Zerknęłaś na zegarek. Była 13,
a koncert był o 15 miałaś jeszcze 2 godziny. Pomyślałaś by usiąść przed TV i
obejrzeć jakiś film, a między czasie pomalować paznokcie. Usiadłaś na fotelu.
Jak zwykle zapominałaś o czymś. Mianowicie o lakierze. Poszłaś po niego do
łazienki i wróciłaś na miejsce. Włączyłaś TV i zaczęłaś zmieniać kanały. Nagle
natrafiłaś na polski film. Zdziwiłaś się. Okazało się że to "Kołysanka"
oglądałaś już go ale postanowiłaś to zrobić ponownie. Po filmie wyłączyłaś TV,
ubrałaś kurtkę i buty.
- JA WYCHODZĘ NIE WIEM KIEDY WRÓCĘ ! - krzyknęłaś do brata,
który i tak pewnie cię nie słyszał. Wyszłaś. Po chwili drogi trafiłaś na
miejsce koncertu. Nie zdziwiła cię to że było tak dużo ludzi, w końcu BTS to
popularny zespół. Po zapowiedzi wyszedł cały zespół na scenę. Kiedy zaczęli
śpiewać V zatrzymał się koło ciebie i wciągnął cię na scenę.
- Jednak przyszłaś. -
powiedział.
- No, tak. Czemu bym nie przyszła ? - Zaśmiałaś się - Jak ty
mnie rozpoznałeś ? - spytałaś
- Łokieć. - stwierdził uśmiechając się - Może masz chęć iść
z nami za kulisy? - spytał chłopak
- No jasne. - stwierdziłaś i zeszliście ze sceny.
Kiedy doszliście do garderoby. Chłopak zatrzymał cię pod
drzwiami.
- Mogę ci coś wyznać ? - Spytał a ty przytaknęłaś. - Wiem
mało się znamy, ale gdy cię pierwszy raz zobaczyłem....Saranghae _____ ! -
stwierdził
- Tak, mało się znamy, ale jeśli tylko chcesz możemy spróbować.
- powiedziałaś i przytuliłaś się do chłopaka

Omo jaki uroczy <3
OdpowiedzUsuń*♡**♡**♡**♡* V *♡**♡**♡**♡*
Czekam z niecierpliwością na następne scenariusze!
Hwaiting!
~Neko-chan :*
Kocham cię dziewczyno. Pisz więcej <3
OdpowiedzUsuńKocham cię dziewczyno. Pisz więcej <3
OdpowiedzUsuń